9 wrz 2009

cicho... zbyt.

Wszyscy są zajęci. Jeżdżą do swoich szkół. A potem wracają, zmęczeni, by dalej się uczyć. Odrabiać zadania. I narzekać, jak bardzo są zmęczeni i zawaleni pracą. Nie mają czasu, by wyjść do knajpy na piwo, obejrzeć film, czy po prostu wybrać się na dłuższy spacer. A pogoda dziś tak piękna była. Siedzę zatem w domu, sama, i obijam się o ściany.

Pusto. Cicho. Smutno.
Samotnie.

Niechby już zaczął się ten październik. Wreszcie coś by się działo. Choć już teraz jestem prawie pewna, że gdzieś w połowie listopada zamarudzę, że mam zbyt wiele na głowie, i 'gdzie podział się ten wrzesień, kiedy miałam tyle czasu dla siebie?!'.

Czemu wszystko nie może być po prostu dopasowane? Trochę nudy, trochę pracy..

Chce mi się płakać.
I jeszcze 9-ty września dziś. Rok. Hee.. szybko zleciał. Dziwne.

6 komentarzy:

  1. Ja nie jeżdżę jeszcze nigdzie :P Jeszcze, bo za trzy tygodnie się zacznie, a właściwie już się pomału zaczyna. Najlepszy dowcip polega na tym, że 1.10 u mnie nie będzie jeszcze ani indeksów ani legitymacji ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Eeejjj... - chyba masz tylko ,
    po prostu - "gorsze dni".
    Tak, jak sama napisałaś -
    zacznie się Twój okres nauki-
    i tez wpadniesz w ten "szybszy"
    rytm i nie będzie takiego rozdźwięku
    między Twoim obecnym luzem,
    a zapędzeniem innych.
    Co nie znaczy, że życzę Ci -
    byście wszyscy od października ganiali
    w szalonym pędzie, bez czasu na luz! ;D
    Nie, nie! ;))).

    Uszy go góry! będzie OK! ;)
    Musi być! ;D))

    OdpowiedzUsuń
  3. Zim, właśnie ta akcja z indeksami jest dla mnie frustrująca. Żadnych informacji na stronie mojej uczelni, a przecież bilety zniżkowe tylko z legitymacją studencką można będzie kupić.. blee, studia śmierdzą.

    Marius, może i gorsze dni. A właściwie wychodzi na to, że 30-ści gorszych dni, bo tyle ma wrzesień. Zresztą, jeszcze się taki nie urodził, co by Grandzie dogodził.. i tak źle, i tak niedobrze, a ponarzekać trzeba ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. Grando, ja nawet nie wiem do jakiej grupy jestem przydzielona jeszcze. Wiem tylko że są dwie. Nic nie wiem. Na forum uczelni piszą tylko że pewnie tydzień przed inauguracją podadzą info. A tak to się męcz człowieku niepewnością.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Jej Mroczność" kiedyś napisała
    do innych narzekajacych, że to
    Jej "działka" i ma wyłączność
    na utyskiwanie na różne rzeczy ;D -
    więc lepiej nie narzekaj... ;D heh

    A takie początkowe wiry na
    uczelniach są wszędzie -
    nie tylko w Polsce, uwierz.
    Jedynie sprawy dydaktyki,
    rozkładu zajęć i wyboru
    wykładów - zawsze dopięte grubo
    przed rokiem akademickim, ale
    organizacyjne sprawy -
    to chyba bolączka wszelkich studiów ;).

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie na tydzień przed rozpoczęciem nauki wezmą listy osób, markera czy inne pisadło, i będą 'ciachać kreską' co ileś-tam osób. Najs.

    A Pani Mrok, czy ktokolwiek inny, niech nawet nie próbuje mi zabierać moich wnerwów i narzekań. Bo ugryzę.

    OdpowiedzUsuń